piątek, 13 czerwca 2014

Poranek nad Wisłą, jak widać mieszkańcy już dawno nie śpią. Jedni relaksują się przy spławiku, inni kroczą przed siebie bez pośpiechu. Niestety nie wszyscy mają tak dobrze, ja mam 10 min. i 20 km. żeby dojechać do swojego zakładu (...i zawsze zdanżam...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz